- Zawsze jesteś taki wygadany?- mój pysk mimowolnie wygiął się w delikatnym uśmiechu.
- Kiedy tylko mam okazję- wyszczerzył się.
- Skoro tak, to co taki champion jak ty robi w takim miejscu jak to? Powinieneś teraz siedzieć w ciepłym posłaniu, w domu, a nie otoczony kratami- stwierdziłam.
<Dakota?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz