- Przypadek, chęć do rozmowy... Jak nie chcesz, mogę się zabierać. - gwałtownie wstałam.
- Tego nie powiedziałem... - parsknął.
Z uśmiechem usiadłam z powrotem.
- Dobra, rozumiem.
- To się cieszę. A propos, skąd ty jesteś? - zlustrował mnie wzrokiem.
- Ehm... Powiedzmy, iż z Gdańska. Z obrzeży Gdańska. A You?
<Kimm? Wiem chyba o czymś, o czym wiedzieć nie powinnam^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz