- Hm, to cóż, powodzenia. - uśmiechnęłam się.
Życzyłam im szczęścia, jednak bałam się, że to może się za szybko potoczyć. Znają się niecały dzień, a on już się w niej zakochał? W takim czasie to można się zakochać tylko w wyglądzie... Po długich rozmyślaniach dałam sobie spokój. Przecież co będzie, to będzie. Westchnęłam. Czy ja już zawsze zostanę ze swoimi kłopotami i wątpliwościami? Eh, trudne jest to życie.
<Dakota? Wybacz, musiałam xdd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz