Otworzyłam sobie klatkę pazurem (znowu ile jeszcze tego będzie xddd) i powiedziałam:
- Albo otwierasz sobie klatkę pazurem , które jest bardziej ryzykowne - powiedziałam - Albo kopiesz dół.
- Dzięki. - uśmiechnął się - Idziemy?
- Jasne! - zawołałam
Cieszyłam się że ktoś mnie trochę podniósł na duchu.. Strata Kee to dla mnie bardzo trudne... Nagle jedna łezka mi poleciała i Arth to zobaczył.
- Czy coś się stało? - spytał
- Tak.. Nie ważne.. - powiedziałam lekko zasmucona
Arth?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz