- Jeszcze się pytasz? Sama cię o to zapytałam.
Pies również się zaśmiał.
- No a więc, witam w Shelter Pack, Dakoto.
*Kilka dni później*
Dakota dobrze się spisywał jako zabójca, i dobrze funkcjonował w sforze. Nie sprawiał problemów, nie był kłopotliwy dla ludzi (nie obchodzi mnie ich zdanie, ale lepiej, żeby nie uważali nas za wściekłe i agresywne psy), był miły dla nowych, informował ich o SP.... A więc postanowiłam dać mu awans.
*Później*
Po załatwieniu kilku spraw, wydostałam się ze swojej klatki i podeszłam do klatki Dakoty.
- Dakota? Mogłabym ci coś powiedzieć? Na osobności? - i nie czekając na odpowiedź, ruszyłam wolno do przodu.
Gdy Dakota mnie dogonił, zatrzymałam się.
- Posłuchaj. Dobrze się spisujesz w Shelter Pack. Dlatego ze stanowiska Zabójca awansujesz na stanowisko Asasyn.
- Och, dziękuję. - ucieszył się.
*Kilka dni później (znowu xd)*
Nocą, gdy cała sfora zebrała się w centrum schroniska, podszedł do mnie Dakota.
<Dakota? Wymyśl coś xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz