poniedziałek, 2 maja 2016

Od Driftera cd. Never

Widząc, że Never się obudziła, na moim pysku pojawił się delikatny uśmiech.
- Dzień dobry- przechyliłem delikatnie głowę.
- Hej- przeciągnęła się.
- Wybacz że cię tak wyrywam, ale chciałbym ci coś pokazać, jeśli pozwolisz- zacząłem.
- Oczywiście, już wychodzę- wymruczała, jeszcze trochę zaspana i wstała.
Wyszliśmy poza tereny schroniska. Słońce dopiero wschodziło, a nad łąkami unosiła się delikatna mgła. Dodatkowo powietrze było świeże i rześkie. Zabrałem ją na spacer po łące. Widok był jak dla mnie cudowny, a spacer z rana dobrze robi.

<Never?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz