piątek, 27 maja 2016

Zawieszenie Shelter Pack

 Nie wiem, po co to dalej ciągnąć i przedłużać. Naprawdę nie wiem.
Nie będę się rozpisywać, bo nie ma po co. 
I tak nikt już tu nie wchodzi.
Może jeszcze kiedyś się spotkamy, może na innym blogu, może nie spotkamy się wcale.
Przez jakiś czas myślałam, że Shelter Pack ma zapewnioną przyszłość. Była, jest i będzie pierwszą schroniskową sforą.
Ale na dzień dzisiejszy - jest też zawieszoną pierwszą schroniskową sforą.
Mówi się czasem, że koniec jest początkiem. Może tak jest, może i nie. Ale na razie nie mam sfory, i nie będę tu reklamować żadnego innego bloga, bo to najgorsze, co można zrobić w ostatnim poście.
Życzę wam szczęścia w życiu i spotkania się kiedyś.
Żegnajcie, schroniskowe psy.
~Wasza Alfa, Never Say Never, Keenan, Amaro i Shelby.

PS. Nie będę pisać posta o odejściu Dakoty, bo i tak nikt go nie zobaczy, i tak nie ma sensu tego publikować.

czwartek, 19 maja 2016

Od Arth'a cd. Kate

Postanowiłem się nie wtrącać. To jej życie, a nie moje. Co mnie obchodzą smutki jakiejś tam Kate? Problem? Niech sobie sama radzi. Niech nie myśli, że wywołała we mnie współczucie. Z resztą... Gdyby chciała mi o czymś opowiedzieć, to by to zrobiła bez tłumaczenia, że to nic.
- Rozumiem. Twoja sprawa, a nie moja - mruknąłem tylko pod nosem.
Znów ziewnąłem. Kate uczyniła podobnie.
- Ech... Podobno zlewanie jest zaraźliwe - rzuciłem od niechcenia.

Kate?

niedziela, 15 maja 2016

Od Above All cd. Kimm'a

- Przypadek, chęć do rozmowy... Jak nie chcesz, mogę się zabierać. - gwałtownie wstałam.
- Tego nie powiedziałem... - parsknął.
Z uśmiechem usiadłam z powrotem.
- Dobra, rozumiem.
- To się cieszę. A propos, skąd ty jesteś? - zlustrował mnie wzrokiem.
- Ehm... Powiedzmy, iż z Gdańska. Z obrzeży Gdańska. A You?

<Kimm? Wiem chyba o czymś, o czym wiedzieć nie powinnam^^>

Od Above All cd. Driftera

- Mniej więcej tak. Zdążę się douczyć. Wyjdzie w praniu, czego nie umiem. - parsknęłam śmiechem. Rolę Alfy słusznie dostał ten, a nie inny pies. Nadawał się do tej roli. Nagle jednak przyszła mi do głowy nowa, nieprzyjemna myśl.
- A wracając do adopcji... jeśli zaadoptuje mnie ktoś z daleka, i weźmie ze sobą, to co mam robić?

<Drifter?>

czwartek, 12 maja 2016

Od Never cd. Driftera

Spuściłam głowę, by Dri nie zauważył łez w moich oczach. Najwyraźniej nie musiał zobaczyć. Gdy podniosłam głowę, spojrzał na mnie pytająco. No tak. Shelby nie było.
- Maja... Zabrała ją. Nie umiała zachować się przy szczeniakach. Chciałam ją zniechęcić, ale... Rodzice pozwolili jej zostawić Shy. - potrząsnęłam głową.
- Och, Nev, nie martw się. Co jak co, ale Shelby sobie poradzi. - uśmiechnął się lekko. Widziałam jednak, że nie był przekonany. - Spośród trójki ona poradzi sobie najlepiej.
- Mam taką nadzieję. Wierzę w nią. - szepnęłam i przypomniałam sobie coś. - Zaraz, jak się tu dostałeś?
<Drifter?
PS. Tak, wiem (chyba xdd)>

Od Driftera cd. Never

Byłem zaskoczony. W tym dobrym sensie.
- Nawet nie wiesz, jak się cieszę…- liznąłem ją po pyszczku.
Te dwa dni przeczekałem z nią. Gdy Never się zbliżała do porodu, zabrali ją do weterynarza. Mnie też wzięli, ale musiałem poczekać na korytarzu. Potem pozwolili wejść. Były urocze. Trzy, małe brzdące, w tym dwa białe i jeden rudy. Będzie ciekawie. Jednak potem moi właściciele zabrali mnie do siebie, a Never wzięli jej do domu. Codziennie wieczorami mnie przywozili, żebym mógł zobaczyć ją i maluchy, jednak pewnego dnia mnie nie zawieźli. Myślałem że to przez to, że nie mogą lub coś im wypadało. Zacząłem się martwić, że to może być coś poważniejszego. Gdy odwiedziłem jak co noc schronisko, wśród klatek zobaczyłem… Never? Chwila, ale co ona tu robi? Zdziwiony i nieco skołowany podszedłem bliżej.
- N-Never…? Ale… Co ty tu robisz?- spytałem, próbując ukryć swoje zdziwienie.
- Nie mogłam jej pozwolić, tamtej dziewczynce, żeby tam maltretowała nasze dzieci. Zaczęłam warczeć, a czasami lekko ją ugryzłam, gdy tylko się zbliżyła. Oddali mnie więc tutaj… Ale… W sumie tak będzie lepiej. Nadal będę tutaj, a ty będziesz mógł zostać razem ze swoimi właścicielami- wyjaśniła.
Westchnąłem cicho. Nie rozumiałem, jak jej byli właściciele mogli do tego dopuścić. Otworzyłem klatkę i położyłem się obok niej i szczeniaków.

<Never?>
PS. NIE ZDRADZAM CIĘ PULPECIE

wtorek, 10 maja 2016

Potomstwo Never i Driftera!

Never rodzi! Oto dzieci jej i Driftera:

~~Amaro~~
"Moje życie? Moja sprawa! Jest ryzyko, jest zabawa!"

Imię: Amaro. Jego imię pochodzi od mitycznego skrzydlatego węża o imieniu Amaru. Wprawdzie jego rodzicom nie chodziło o to, by imię było związane z wężem, jednak samemu Amaro przypadło to do gustu.
Pseudonim: Ams. Przez niektórych przezywany Amor lub Amorek - czego nie znosi, Amaru - to nawet lubi, Diabełek bądź Zło Wcielone czy Diabeł Wcielony - toleruje. Najbardziej przepada za mówieniem mu Amaru, Diabełek (tylko przez rodziców), Zło Wcielone lub po prostu po imieniu.
Płeć: Pies.
Wiek: 6 miesięcy
Charakter: Amaro to pies impulsywny, nieprzewidywalny i wybuchowy. Jest zmienny, pomysłowy, nierozsądny i humorzasty. Ma poczucie humoru, swe porażki obraca w żart. Ams jest jak bomba: nigdy nie wiesz, co zrobi. A on to ma pomysły... Szybki i zwinny, sprytny, nieopanowany i tajemniczy. Amaro jest żywiołowy, waleczny, niezależny i wojowniczy. Uparty bardziej niż osioł, nie lubi przegrywać. A jeśli przegrywa - robi to z honorem. Ams kocha się bawić, walczyć i pływać. To podstępny realista, który zna swoje granice. Nigdy się nie poddaje i zawsze stawia na swoim. Niezależnie od tego, czy ma rację, czy nie. Jest wredny, bezczelny, egoistyczny i przebiegły. Bywa arogancki, a w stosunku do innych psów (które uważa za lepsze od siebie) agresywny. Bezlitosny, nieufny, i mimo wszystko - romantyczny i lojalny. Wierny, dla bliskich jest gotów poświęcić życie - chociaż po nim tego nie widać, zresztą sam Amaro tego nie pokazuje. Idealnie maskuje swoje emocje, chociaż rzadko to robi. Mogło by się wydawać, że tak nie jest, ale Ams jest szczery do potęgi entej. Poza tym, Zło Wcielone jest stanowczy i zdecydowany. Dumny, niecierpliwy, ma dar przekonywania. Potrafi mistrzowsko udawać skruchę, a potem znów broić... Dzięki swojemu wyglądowi wiele rzeczy jest mu wybaczanych,
Rasa: Mieszaniec. Dokładnie trzeh ras. Co dziwne, Ams nie przypomina żadnej z tych ras.
Rodzina: Matka - Never Say Never - szanuje ją i uznaje jej przewagę nad nim, chociaż niechętnie, często się jej sprzeciwia. Ojciec - Drifter - wzór dla Amaro, jednak czasem się z nim kłóci... Brat Dipper - przezywa go Aniołek, bywa dla niego pobłażliwy - jednak mimo wszystko Ams kocha Dippera. Dipper i Amaro? To totalne przeciwieństwa, ale przecież przeciwieństwa się przyciągają.... Z kolei jego młodsza siostra Shelby to połączenie Amaro i Dippera. Ams troszczy się o nią tak, jak Ams... Jednak kocha ją bardzo i nie pozwala jej skrzywdzić.
Głos: Igor Herbut (LemON)
Dorosłe zdjęcie: klik
Autor: amazonka126 (hw), magia13 (d-g)



~~Dipper~~
"Ci, których raz pokochaliśmy, zostają z nami na zawsze."

Imię: Dipper
Pseudonim: Dipp
Płeć: Pies
Wiek: 6 miesięcy
Charakter: Jak na szczeniaka, który jest pełen energii, Dipper to wręcz oaza spokoju. Stara się podejmować słuszne decyzje. Nie sprawia większych problemów wychowawczych, by zadowolić rodziców. Chętnie pomaga, w miarę swoich możliwości. W stosunku do obcych zachowuje dystans. Jak na szczeniaka przystało, ciekawość i odwaga są jego nieodłączną częścią. Bywa uparty jak osioł. Szybko i chętnie uczy się nowych rzeczy. Jeśli coś robi, stara się to zrobić do końca. Rzadko kiedy poddaje. Lubi, gdy wszystko jest poukładane i na swoim miejscu. Zazwyczaj spokojny, wybucha, kiedy ktoś go mocno zdenerwuje. Można by rzec, ułożony “od a do z”. Cierpliwy, trudno wyprowadzić go z równowagi. Co do zaufania, można mu zaufać, zaś trudniej zdobyć jego. Cechy, które odziedziczył po matce, do dążenie do celu mimo wszystko. Żartuje tylko wtedy, kiedy uzna, że można. Wrażliwy na krzywdę innych. Zawsze staje w obronie słabszych. Ma dar wybaczania. Da komuś drugą szansę, jeśli ten wyrazi skruchę i poprawę po dokonanym, złym, czynie. Jednak pod tą poważną warstwą kryje się towarzyski pies z głową pełną pomysłów. Dla tych, którzy go dobrze nie znają, jest poważny i obojętny. Dla bliskich, miły i przyjazny pies, który potrafi się uśmiechnąć i zabawić.
Rasa: Mieszaniec Owczarka Szwajcarskiego i kundla, z lekką przewagą Owczarka
Rodzina: rodzice Never i Drifter, brat Ams, siostra Shelby
Głos: James Bay
Dorosłe zdjęcie: klik
Autor: Misza213



~~Shelby~~
''Nie umrzesz za mnie. Więc nie mów mi, jak mam żyć!"

Imię: Przez rodziców obdarzona wdzięcznym imieniem Shelby, jednak niewdzięczna nikomu się tak nie przedstawia. Używa swego skróconego imienia - Shy.
Pseudonim: Shy.
Płeć: Suczka
Wiek: 6 miesięcy
Charakter: Shelby? Połączenie zła z dobrem. Niezależna, skryta, nieufna, pewna siebie ryzykantka. Waleczna, wybuchowa, lojalna, szczera, sprytna, cierpliwa. Nigdy się nie poddaje i zawsze stawia na swoim. Uparta do przesady, łatwo nie ustępuje. Asertywna, bywa wredna. Bezczelna, podstępna i humorzasta. Nigdy jednak nie odmówi pomocy. Ma wrażliwe serce, ale nigdy nie płacze. Nie kryje swoich emocji. Żywiołowa, ma dużo energii, jednak stara się ją poskramiać.
Rasa: Mieszaniec trzech ras. Z przewagą białego owczarka szwajcarskiego.
Rodzina: Rodzice o imionach Never i Drifter - alfy Shelter Pack. Bracia - swoje przeciwieństwa, podczas gdy shy jest połączeniem ich dwóch - to Amaro i Dipper. Shelby urodziła się dokładnie 2 godziny po swoich braciach, więc może dlatego...
Głos: Dove Cameron
Dorosłe zdjęcie: Kiedyś tam będzie dorosła, wtedy zobaczysz, jak wygląda.
Autor: amazonka126 (hw) magia13 (doggi)